Jest to gra ukrytych przedmiotów, w której będziesz miał niewiele więcej do roboty niż rozglądanie się w poszukiwaniu schowanych obiektów. Owszem, znajdziesz tu kilka standardowych łamigłówek i zadań, jednak najbardziej uderzającą cechą gry “The Otherside: Realm of Eons” jest jej oprawa graficzna. Każdy poziom stanowi istną ucztę dla oka, w szczególności zaś sekwencje gry osadzone po surrealistycznej Drugiej Stronie. Nawet poziomy rozgrywane na nudnej Ziemi są przepiękne, jak na przykład jeden z pierwszych poziomów, mający miejsce w luksusowym sklepie pełnym szczegółowo dopracowanych antyków. Jednak świetna grafika poziomów przyćmiewa dwuwymiarowe scenki, które w tym zestawieniu wypadają wręcz okropnie i nieciekawie.

Łamigłówki, które czasem urozmaicają nam poszukiwanie przedmiotów są miłe, ale nieszczególnie twórcze. Niektóre puzzle są dobre, gdyż wykorzystują niesamowitą oprawę graficzną gry, ale tych z kolei jest niewiele. Mimo iż podpowiedzi są dostępne, wątpliwe, abyś musiał z nich często korzystać. Choć liczba podpowiedzi jest nieograniczona, jej użyteczność ogranicza bardzo powolny zegar.

Co można zarzucić tej grze, to fakt, że jeśli odrzucić cudowną grafikę, staje się ona dość przewidywalna i powtarzalna. Możliwe, że fabuła podtrzyma Twoją chęć gry. Niestety jej zakończenie jest lekkim rozczarowaniem. Po długim dochodzeniu zobaczysz jak nagle wszystko się wyjaśnia na ostatnim poziomie gry.

W rezultacie gra niczym nie zaskoczy wytrawnych miłośników gatunku i niestety nie warto do niej wracać. Mimo to, “The Otherside: Realm of Eons” to przyjemne doświadczenie i warto w nią zagrać, choćby tylko dla odmiany.